O Wstydzie, Porzuceniu Siebie i Prawdziwej Miłości

Uzdrawianie bólu po narcystycznej przemocy

Soul GPS
5 min readJul 16, 2018
Pexels

Dla płynności pisania, artykuł używa stałych płci, ale można je śmiało zamienić. Treść w równym stopniu dotyczy kobiet jak i mężczyzn, którzy tak samo cierpią z rąk narcystycznych oprawców.

Miliony ludzi na świecie doświadczyły gorzkiej zdrady narcystycznego wampira (niektórzy w sposób bardzo publiczny). Większość, nie mając pojęcia co się im przytrafiło. Ich historie to tragiczne enigmy.

Empatyczni ludzie szukają odpowiedzi wewnątrz. I to jest rzeczywiście dobre miejsce do poszukiwań. Problem pojawia się, gdy utkniemy w zaułku brania winy na siebie, zamiast dążyć po nitce do źródła. Zawiłość drogi to jeden z powodów dlaczego ta podróż czasem trwa tak długo.

Moim celem jest odnalezienie wzorów, które pomogą Ci dojść do prawdy szybciej, abyś nie musiał(a) trwać w bólu dziesiątki lat.

W kontakcie z raną

Ostatniej nocy, po raz pierwszy w życiu (autentycznie), na dłuższą chwilę przestałam odczuwać od ponad trzydziestu lat tlący się w moim żołądku emocjonalny ból. Mimo, iż dzięki dogłębnej pracy nad sobą wiedziałam, że ten ból jest ściśle związany z toksycznym wstydem, nie umiałam się go pozbyć.

To mdłe uczucie może być porównane do dźgnięcia nożem w brzuch. Odkąd go pierwszy raz poczułam, szukam na niego leku we wszystkich zakątkach świata. Chęć pozbycia się bólu motywowała wiele kluczowych decyzji, jak np. wyprowadzka za granicę i małżeństwo (nieudane).

Do ostatniej nocy, nie mogłam zrozumieć skąd ten ból pochodzi. W momencie kiedy zrozumiałam, ból odszedł natychmiast. Węzły się rozluźniły, a napięcie odparowało. Tak po prostu. To było niesamowite uczucie. Stąd ten artykuł. Chciałam podzielić się moimi odkryciami tak szybko jak to możliwe.

Ból pochodzi od chwili gdy po raz pierwszy się odrzuciła/eś i był powiększany każdą nową relacją, która wzmocniła ten toksyczny wzór.

Pierwotny Grzech — Gdy Dziecko Doświadcza Samo-Odrzucenia

Nastaje chwila we wczesnym życiu dziecka, kiedy doświadcza odrzucenie przez innego człowieka. Do tego momentu, życie jest całkiem fajne. Bez większych urazów ani traum. To jest wiek niewinności.

Odrzucenie może pochodzić od agresywnego rodzica, rodzeństwa, nauczyciela lub innej osoby, której dziecko ufa bezgranicznie. Właśnie to odrzucenie staje się źródłem upadku, pierwotnej rany, nieustannego cierpienia.

Zaszokowane, dziecko uczy się radzić sobie z bólem przez wygnanie części siebie, które zostały zawstydzone i odrzucone, by jeszcze raz móc poczuć się akceptowane i kochane.

Rozpaczliwie pragnie rozwiązać pierwotny konflikt by znowu nastał spokój. Zaczyna więc działać i zachowywać się w inny sposób, niż ten, który przychodzi jej naturalne. Zaczyna próbować spełniać oczekiwania innych. Niestety utrwala to tylko cykl przemocy i odrzucenia, a jej ból z każdym dniem się pogłębia.

Nic nie jest w stanie zabrać tego okropnego uczucia na długo. Jako dorosła, szukać ona więc będzie chwilowego zapomnienia i ucieczki w rzeczach materialnych, zmienionych stanach świadomości i związkach. Będzie szukać aprobaty u innych.

Lecz im bardziej będzie próbowała zaspokajać ich potrzeby, przy tym stając się kimś innym, tym dalej od swojego prawdziwego ja i tym głębszy ból. Właśnie tą ranę i potrzebę aprobaty wyczuwa i eksploatuje narcyz, wiecznie polujący na aniołów ze złamanym skrzydłem.

Obietnica Narcyza

Jak wampir, wyczuwa emocjonalnie zranionych z daleka. Nasz wstyd emanuje aurą, pewną wonią, która działa jak krew na rekina. Rozpoznaje ją, ponieważ jest jej bliski. On zna smak tej rany, ponieważ ją zadaje. Gardzi nią. Dla niego oznacza ona słabość. I łatwą zdobycz.

Narcyz zbliża się i uwodzi współczuciem. Tak, jakby rozumiał. On też czuje ten ból. Jesteśmy tacy podobni, mówi. . . jak bratnie dusze.

I tak zaczyna się bombardowanie miłością. Otwieramy bramy naszej duszy i do środka wpływa wirus. Mamy nadzieję, że w końcu ten pokocha nas całkowicie. Cień, rany, wszystko. Momentalnie czujemy się zintegrowani i przywróceni do życia, które znów ma sens. To jest obietnica narcyza.

Lecz zamiast bajki, otrzymujemy bolesną powtórkę historii. Narcyz idealizuje części Ciebie, które lubi, które są dla niego wygodne, systematycznie odrzucając resztę. Ułatwiamy mu to, ponieważ jest to ten sam program, który pulsuje w nas od dzieciństwa. Nasz opór jest niewielki. Karzą nas, gdy za dużo żądamy. W związku z narcyzem, nie ma na coś takiego miejsca. Ma być zgoda i uległość.

Z każdym dniem pogłębia się nasze poczucie bezwartościowości. Zmęczeni walką, poddajemy się, utrwalając i pogłębiając schemat samo-porzucenia. Stajemy się widmem, wersją osoby, którą lubi i akceptuje narcyz. Powoli znikamy, aż prawie nic z nas nie zostaje. To jest kryzys tożsamości, który wielu z nas doświadcza po związku z narcyzem.

Przełom i zwrót

Cała ta dynamika zmienia się w momencie, kiedy przestajesz zachowywać się jak ktoś, kim nie jesteś i wychodzisz z ukrycia. Brzmi prosto, ale jest to długotrwały i dość skomplikowany proces.

Uzdrawianie nie kończy się na ustawianiu granic i odcięciu kontaktu z narcyzem. To jest dopiero początek. Jeśli się tam zatrzymasz, ryzykujesz utknięciem w krainie samotnych.

By przejść do następnego etapu, najważniejsze jest odnalezienie, pozbieranie i pokochanie tych części siebie, które dawno temu zostały zawstydzone i rzucone w cień. To otwiera drogę do możliwości stworzenia kwitnącego partnerstwa w przyszłości.

Po bliższej introspekcji zauważysz, że osoba, która odrzuciła niewygodne części Ciebie, była Twoim wewnętrznym dzieckiem. Pierwotny sprawca był jedynie katalizatorem, bodźcem.

To my daliśmy im moc i porzuciliśmy siebie, wierząc w słuszność ich słów i czynów. Kupiliśmy ich fałszywe przekonanie, że coś było z nami nie tak. Ale ponieważ to my przekazaliśmy im tę moc, możemy również tą moc odzyskać.

Dziecko nie rozumie tego biegu wydarzeń. Mali i bezbronni, uważamy, że zgadzając się z gnębicielem postępujemy słusznie. W pewnym sensie musimy to zrobić, aby przetrwać sytuację. Groźba kary (odrzucenia), która towarzyszy niezgodności ze sprawcą, jest zbyt przerażająca. Więc aby uzyskać chwilową zgodę i przymierze, odrzucamy część siebie.

W ten sposób uczymy się mylenia aprobaty z miłością. Ale aprobata to nie miłość. Miłość jest bezwarunkowa, a aprobata nie.

Ten wzór towarzyszy niektórym ludziom aż do grobu. To dlatego, że potrzeba lata doświadczeń, poszukiwań, wytrwałości i pewnej dojrzałości, zanim będziemy gotowi na powrót do domu. To długa i żmudna podróż.

Powrót do Niewinności

To, co się wydarzyło, kiedy byłeś mały, nie było Twoją winą. Nie było z Tobą absolutnie nic złego. Gnębiciel jedynie przerzucił swój własny cień na czyste płótno Twojej niewinnej, otwartej, ufającej duszy. A Ty byłeś zbyt przestraszony i nieświadomy, by się z tym nie zgodzić.

Uzdrawianie z narcystycznej przemocy jest w dużej mierze procesem integracji wygnanych części siebie. Ból nie ustąpi, dopóki nie zaakceptujesz i pokochasz WSZYSTKICH kawałków siebie, zwłaszcza tych tzw. ‘najgorszych’ wad.

Ból nie ustąpi, dopóki nie wyjdziesz z ukrycia, aby utwierdzić swoje miejsce w świecie bez czekania na niczyje zaproszenie. Aby poczuć ulgę i siłę, konieczne jest abyś wkroczyła w światło dzienne i zostawiła ślad na powierzchni ziemi. Masz do tego pełne prawo.

Ty nie masz być sam(a). Ludzkość prosperuje w związkach. Ale aby móc połączyć się głęboko i poczuć głębszy poziom spójności przez jedność z inną osobą, najpierw musisz poznać swoje potrzeby i uwierzyć, że są one godne spełnienia.

Nadszedł czas abyśmy przestali cierpieć w ciszy, a zamiast tego nauczyli się ryzykować odrzucenie innych przez mówienie naszej prawdy. Musimy nauczyć dzielić się naszą historią i wyrażać swoje potrzeby i pragnienia bez wstydu.

Ale co najważniejsze, musimy powrócić do tego dnia, kiedy po raz pierwszy nas zawstydzono, spojrzeć oprawcy w oczy i zdobyć się na odwagę by stanąć w swojej obronie i powiedzieć NIE. Dziś, nic już nam tam nie zagrozi.

Masz prawo być kochanym. Niektórzy z nas po prostu muszą poczekać trochę dłużej, aby właściwa osoba pojawiła się na naszej drodze. Nie przeszkodzi też natężyć się nieco i pokazać światu, jak nas kochać.

To jest dopiero odwaga.

--

--

Soul GPS
Soul GPS

Written by Soul GPS

Certified coach and workshop facilitator, sharing tools for healing from narcissistic abuse and chronic pain. #coach #writer mysoulgps.org

No responses yet